Literołap

Opis

Miały zniknąć pod warstwami farby i tynku, a jednak wciąż wychodzą na światło dzienne, litera po literze. Stare szyldy i napisy reklamowe wywołują duchy Torunia, a ciekawskich prowokują do poszukiwania kryjących się za nimi historii. Niektóre przetrwały nawet 100 lat, choć sporo z nich zniknęło przy okazji remontów. Te zachowane przynoszą wiedzę o mieście i jego dawnych mieszkańcach, wskazują gdzie były fabryki, warsztaty i sklepy oraz jak przeobrażało się miasto wraz ze zmianami historycznymi. Dzięki nim możemy dowiedzieć się gdzie swoje warsztaty malarskie mieli bracia Schiller i mistrz Franciszek Guzicki, gdzie działał „skład dewocjonali i galanterji”, w którym miejscu produkował buty Simon Wiener, albo gdzie można było kupić „chleb berliński”. A dokąd musiał udać się elegant w poszukiwaniu krawatów z fabryki „Ariston”? To także ciekawa lekcja o tym, jak wyglądały kiedyś reklamy – kolorowe i malowane wprost na ścianach albo w postaci eleganckiego szyldu wykonanego na szkle. Są wyjątkową pamiątką wartą ochrony – część została odrestaurowana, inne zachowały się we fragmentach, a Toruń stał się pionierem ratowania starych napisów i wzorem do naśladowania dla innych miast. Dzięki temu możemy spacerować po mieście śladem liter. Najwięcej tego typu pamiątek zachowało się na toruńskiej „starówce”, niegdyś centrum handlu i usług, jednak zachowane stare napisy rozsiane są po całym mieście.

Statystyki

194 Odsłon
0 Ocen
0 Ulubione
0 Udostępnień

Kategoria